Park Narodowy Kruger

Żadna wizyta w RPA nie byłaby kompletna, gdyby zabrakło w niej zwiedzania Parku Narodowego Kruger. Park ten, położony przy granicy z Mozambikiem jest największym obszarowo parkiem narodowym w RPA, a jego szczególną atrakcją jest możliwość podglądnięcia zwierząt żyjących na wolności. Park ten zwiedza się jeżdżąc samochodem, z którego nie wolno wysiadać. Jest to swoista odwrotność ZOO - zwierzęta są tam na wolności, natomiast ludzie w klatkach samochodów. Oprócz klatek-samochodów, są również wybiegi dla ludzi - ogrodzone kolczastym drutem pod napięciem obozy noclegowe. Bramy takiego obozu zamykane są szczelnie na noc o ściśle określonej porze. Ktokolwiek spóźni się na godzinę zamknięcia - płaci karę. Noclegi są w bardzo komfortowych domkach kempingowych, krytych strzechą (ale klimatyzacja jest w środku). Tambylcy mówią, że Kruger ciągle się zmienia, że z dnia na dzień jest inny. I rzeczywiście tak jest - co dzień zwierzęta są w innych miejscach, co dzień odkrywamy inne rośliny i inne zależności pomiędzy różnymi gatunkami roślin i zwierząt. Aby dokładnie zwiedzić Park Kruger należałoby poświęcić co najmniej cały rok.

Nasza wycieczka po Krugerze zajęła nam trzy dni. Nie jest to wiele - wiemy na pewno, że chcemy tam kiedyś wrócić. Motywem przewodnim wycieczki po "Krugerze" była wszechobecna powódź, spowodowana oberwaniem się dwóch cyklonów tropikalnych o dźwięcznych nazwach Connie i Eline. Fotografię cyklonu Connie możecie sobie obejrzeć na zdjęciu satelitarnym ze strony NOAA.

Luty to w Krugerze środek lata. Lato w RPA jest porą mokrą (czego dowodzą zresztą zdjęcia z powodzi publikowane powyżej). Rośliny wykorzystują wszechobecną wilgoć, by rozwinąć się i czym prędzej wydać nasiona, póki nie zasuszy ich pora zimowa. Jednakże główną atrakcją Parku Krugera są przebywające tam na wolności zwierzęta. Jako, że natrzaskałem sporą ilość zdjęć przeróżnym zwierzakom, podzieliłem je na kategorie: Klikając tutaj powrócisz do głównej strony wycieczki po RPA.