|
Nie bardzo przesadzę, gdy stwierdzę, iż cała Arizona to pustynia. Wyjechaliśmy
z Phoenix, które nie jest zbyt ekscytującym miastem (wszystkie ulice przecinają
się pod kątem prostym, wszystkie ulice są numerowane, ulice poziome nazywają
się "street", pionowe "avenue"). Zupełnie jak w Nowym Jorku. To zdjęcie
zostało zrobiona na postoju na autostradzie. Panorama pustyni. |
|
Na tabliczce obok mnie jest napisane: "poisonous snakes and insects
inhabit this area", czyli śmiertelnie trujące węże i owady zamieszkują
ten obszar. Jak tam, Sławuś? Dobrze się czujesz? |
|
Pustynia to pustynia. Każda roślinka ma swoją rurkę, która doprowadza
wodę. Bez tej rurki nic zielonego prócz kaktusów tu by nie rosło. Ten cień
po prawej stronie nie jest naturalny. To ja :-) |
|
Jeszcze jedna panorama z "rest area". |
|
Dojeżdżamy do Flagstaff, to panorama masywu górskiego, który oddziela
nas od Wielkiego Kanionu Rzeki Kolorado. |
Wspięliśmy się na wysokość 2300 metrów (jak donosi nasz GPS) i dalej
kontynuujemy naszą podróż. Zmierzamy do