|
Następnego dnia dojechaliśmy do Savannah, w okolicach którego zginął
walcząc z Brytyjczykami książę Kazimierz Pułaski, zwany tutaj Casimir Pulaski.
W miejscowości o nazwie Pulaski znaleźliśmy "Visitor Center" - dom dla
odwiedzających, gdzie za darmo można uzyskać informacje o atrakcjach turystycznych
regionu. Oto Mirek na tle "Visitor Center" w miejscowości Pulaski. |
|
Zaraz za drewnianym domkiem, w którym znajdowało się Visitor Center
było jeziorko, na którym znajdowały się ładne, amerykańskie przysmaki drobiowe.
Na zdj ęciu obok Ada przymierza się do skonsumowania drobiu z piórkami. |
|
Drób jednak nie zechciał zostać zjedzony (nawet żywcem) i majestatycznie
odpłynął na jeziorko. |
|
Okolice Savannah słyną z rośliny zwanej tutaj Spanish Moss (hiszpański
mech). Jest to srebrzysta roślina ukształtowana we włókienka, żyjąca na
wszelakich punkach zaczepienia, takich na przykład, jak drzewa, słupy telefoniczne,
płoty itp. Podobno nie jest to pasożyt, a drzew używa wyłącznie jako punktów
zaczepienia. |
|
Oto drzewo oblepione hiszpańskim mchem. Z tą rośliną związana jest
legenda, opowiadana w okolicach Savannah. Otóż dawno temu (oczywiście w
skali amerykańskiej, czyli jakieś sto lat temu) żył sobie Bardzo Zły Człowiek.
Tenże człowiek był do tego stopnia zły, że absolutnie nikt z nim nie potrafił
wytrzymać. Czynił on wiele zła, został nawet zauważony przez samego Lucyfera.
Lucyfer objawił się Bardzo Złemu Człowiekowi i zaproponował mu pakt: Bardzo
Zły Człowiek będzie jeszcze bardziej zły i okrutny, a za to on, diabeł,
później go zabierze do piekła. Bardzo Zły Człowiek przystał na tę propozycję,
ale postawił warunek: zanim diabeł go zabierze do piekła musi go o tym
powiadomić w jakiś sposób. Lucyfer przystał na zaproponowane warunki. Bardzo
Zły Człowiek stał się jeszcze bardziej zły, lecz z upływem czasu nieuchronnie
zbliżała się chwila, gdy Lucyfer wezwie go do piekła. Wymyślił więc, że
ogłuchnie i oślepnie - wtedy diabeł nie będzie miał jak go powiadomić.
Jak pomyślał, tak uczynił. Diabeł próbował wielu sposobów - rzucał błyskawice,
które układały się w jego imię, grom krzyczał jego imię, również płomienie
układały się w to imię. Żaden ze sposobów jednakże nie poskutkował, ponieważ
Bardzo Zły Człowiek był ślepy i głuchy. Diabeł musiał przyznać się do porażki
i pozostawił Bardzo Złego Człowieka przy życiu. Ten coraz bardziej separował
się od ludzi, mało jadł, chudł, zapuszczał brodę i włosy. W pewnym momencie
tak schudł, że widać było wyłącznie jego siwe włosy. Spotyka się go teraz
czasami - pod postacią hiszpańskiego mchu... |
|
Ada odkrywa uroki Oceanu Atlantyckiego. |
|
Mirek pod palmami. Co prawda kilka razy już w życiu palmy widziałem,
ale w tym miejscu jeszcze nie :-) W tle (za naszym samochodem) zbudowany
całkowicie z drewna mostek prowadzący na wyspę, na której zbudowano Fort
Pulaski. |