Po drodze do Parku Narodowego Sekwoi trafiliśmy na plantacje pomarzniętych
pomarańczy. Akurat trafił się przymrozek.
Kasia, Ada i Mirek pod drzewkiem pomarańczowym.
Oliwka i drzewo oliwne w całej okazałości.
Kasia i Łosiek na tle krajobrazu ze skałą.
Ada zezłościła się na mnie, że nie chcę jej zrobić zdjęcia na tle gaju oliwnego,
więc zrobiłem jej zdjęcie zza skoczenia. Skoczenia, co prawda, nie było widać,
ale samochód i owszem.