Majorki w sklepie i nie tylko

Po wyjściu z DeSoto Caverns odwiedziliśmy przyjaskiniowy sklep z różnościami. Czego tam nie było?!
Najbardziej sklep podobał się Adzie. Na zdjęciu Ada pozuje z okiem w jednej i patykiem podwórkowym w drugiej ręce. Poza w/w eksponatami można było w sklepie kupić: królicze łapki, kocie ogonki, kalendarz z samymi piątkami (dla tych, którzy nie cierpią innych dni tygodnia), skaliste cukierki, szeleszczący patyk i wiele innych rzeczy, które, tak jak wcześniej wymienione doskonale kojarzyły się z DeSoto Caverns.
Oka były szczególnie fajne. Jak się wzięło takie do ręki, to się ruszało na wszystkie strony.
To zdjęcie co prawda nie przedstawia sklepu, lecz też jest z Alabamy. A może już z Georgii? Alabama leży w "Central Time Zone", która jest o jedną godzinę wcześniej, niż "Eastern Time Zone" (Georgia - 6 godzin za czasem polskim). Wyjeżdżając do Alabamy nadrobiliśmy więc jedną godzinę, którą teraz tracimy, mijając tabliczkę z napisem "Entering Eastern Time Zone". Strefa zmienia się na granicy Georgii i Alabamy.
My też wracamy.