Houston

Houston jest wielkim miastem. Chyba nie skłamię stwerdzając, iż jest w pierwszej piątce wielkich miast USA. Jak to zwykle w takich miastach centrum składa się z wieżowców przeznaczonych na biura. Nikt tam nie mieszka.
 
Nikt tam nie mieszka, co prawda, ale kwiatki mają ładne. Czyżbym zaczynał zdradzać oznaki zafascynowania ogrodnictwem? Nie, chyba jednak aż do takich poświęceń nie jestem zdolny.
Magistrat Houston zamówił tę rzeźbę u słynnego artysty Jeana Miró. Nie mogę powiedzieć, żeby była szczególnie piękna, ale podobnie, jak na ogrodnictwie, na sztuce nowoczesnej również się nie znam.
Park kosmiczny w Houston. Niedaleko Houston znajduje się centrum kontroli lotów kosmicznych, to ze znanego kawału:
Z przylądka Canaveral startuje Apollo-11, kosmonauta melduje:
- Houston, Houston, Rosjanie malują Księżyc na czerwono, zamalowali już ponad połowę!
- Poczekajcie, aż skończą.
- Houston, Houston, Rosjanie skończyli malować Księżyc na czerwono!
- To weźcie białą farbę i namalujcie "Coca-Cola"!
Ciekawy wieżowiec. Takich u nas nie ma...
Nie tylko Jean Miró tworzył na zamówienie Houston. Ta rzeźba zdecydowanie nie jest Jeana Miró, ale nie była podpisana.
Śródmiejski park.

Powrót do strony głównej.