Majorki się bawią w wesołym miasteczku

3 maja każdy świętuje. Amerykanie świętują akurat weekend, a nie Konstytucję, ale któżby się takimi błahostkami przejmował. 3 maja Emory Clinic (część Emory University, czyli tam, gdzie pracuje Heather) organizowała bieg przeciwko artretyzmowi, w którym uczestniczył Grześ Aksamit. Premią były zniżkowe bilety wstępu dla sześciu osób do wesołego miasteczka "Six Flags Over Georgia" zlokalizowanego 10 mil na zachód od Atlanty. Nie muszę chyba dodawać, że załapaliśmy się na wyżej wymienione bilety...
 
Przygotowania do biegu trwają.
Na zdjęciu obok jest dowód, że Grześ Aksamit ukończył bieg z wynikiem pozytywnym. Artretyzmu na razie u niego nie stwierdzono. 
To urządzenie nazywa się roller-coaster. Po tych szynach poruszają się z całkiem niezłą prędkością wagoniki, które akurat w tym roller-coasterze obracają Cię podczas jednego tylko przejazdu pięć razy głową w dół. Niesamowite uczucie!
Ada chciała zdjęcie z maskotką Warner Bros.
Urządzenie, które widzicie na tym zdjęciu służy do spadania. Wsiada się do specjalnego wagonika, ktory wyciągany jest na samą górę, wystawiany na zewnątrz i puszczany. Wagonik przez moment spada swobodnie, po czym ślizgając się po szynach przypominających kształtem wykres funkcji 1/x obraca chętnych nogami do przodu i gwałtownie wyhamowywuje prędkość, którą uzyskał podczas swobodnego spadku. Uczucie jest niesamowite.
Znaleźliśmy się w Gotham City, mieście Batmana. Panuje tu nieład i nieporządek, czego dowodem jest ten samochód policyjny, którego nikt nie uprzątnął do tej pory.
Kolejny roller-coaster to Batman Ride w Gotham City. Ten jest inny niż wszystkie, ponieważ siedzi się tak jakby w huśtawce (jest się podwieszonym od góry), co widać na załączonym obrazku.
Batman Ride również wielokrotnie obraca chętnych głowami w dół.

Trochę skołowani wróciliśmy do domu a Wy pewnie chcielibyście wrócić do głównej strony.