Wąskie uliczki, górzysta okolica, to wszystko dodaje uroku Zurichowi. No i ta stara zabudowa, której w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej "za Chiny Ludowe" nie uświadczysz. | |
Widok na jezioro Zuryskie. | |
And now for something completely different: Jezioro Zuryskie... | |
Na niedobór wody nie można narzekać... fontanna na jeziorze! W tle bardzo ładny zachód słońca. | |
Jak przystało na niemieckojęzyczny kraj (przynajmniej w części) w padzierniku wypada mieć Oktoberfest. | |
Grossmuenster, czyli katedra. | |
Urokliwe domki nad kanałem Zuryskim. | |
Widok na kanał z drugiej strony. | |
Czy podoba się Wam to autko? Stanowi ono zapewne modyfikację autka nazywanego dawno, dawno temu C-5. Czy pamiętacie, kto był projektantem i producentem tego sprytnego autka? | |
Szczerze mówiąc nie wiem, co to jest, ale ładnie wygląda. Może ktoś z czytających wie? Jeśli wie, to proszę o sugestie. | |
To jest tzw. Fraumuenster, czyli w wolnym tłumaczeniu "żeńska katedra". W środku znaleźć można było witraże autorstwa Marca Chagala. | |
Wnętrze Fraumuenster. | |
A oto witraże autorstwa Marca Chagala, główna atrakcja tego budynku. | |
Korytarzyk - galeryjka nad samym kanałem Zuryskim. Tak, za tymi arkadkami jest woda. | |
W Zurychu na lotnisko dojeżdża się pociągiem. Gdy Zurych jest tylko przystankiem w podróży liniami Swissair w prezencie od firmy dostaje się dwudziestoczterogodzinny bilet na wszystkie środki komunikacji miejskiej, w tym pociągi dalekobieżne w obrębie Zurychu. Tym pociągiem jedziemy właśnie na lotnisko, a na zdjęciu podziwiacie przedział wyłącznie dla dzieci. |
Powrót do strony głównej.